"Masz w każdy pierwszy piątek miesiąca przyjmować Mnie w Komunii św." - powiedział siostrze Małgorzacie Marii Jezus podczas objawienia.
Trzeba tutaj przywołać też inne słowa Chrystusa wypowiedziane podczas tego samego objawienia. Były one gorzkie. Jezus, który bardzo umiłował ludzi, doznaje od nich tyle niewdzięczności i obojętności:
"Sprawia mi to bardziej przykrą udrękę niż wszystko, co wycierpiałem w czasie mojej męki".
Zwracając się do Małgorzaty Marii, Pan mówił:
"Ty przynajmniej spraw Mi tę radość i wynagradzaj mi ich niewdzięczność, o ile to uczynić zdołasz".
Właśnie takim wynagrodzeniem jest przyjmowanie Komunii św., która najściślej łączy człowieka z ofiarą Zbawiciela. Zgodnie z życzeniem Pana Jezusa, należy do niej przystępować często, a szczególnie w pierwsze piątki miesiąca.
Praktyka dziewięciu Komunii świętych w pierwsze piątki nie może jednak być uważana za rodzaj biletu, który upoważnia nas do beztroskiego zajęcia miejsca w niebie.
Ci, którzy przyjmują godnie Komunię świętą z pragnieniem uczczenia Jezusa i Jego Najświętszego Serca - mogą mieć nadzieję, że nawet gdyby w ich życiu zdarzały się grzechy ciężkie, to On w swym miłosierdziu da im łaskę żalu i pokuty, gdy będzie zbliżała się śmierć.
Szeroko rozpowszechniona jest wśród katolików nadzieja, że kto przyjmuje Komunię świętą przez kolejne dziewięć pierwszych piątków miesiąca, może spodziewać się zbawienia. To przekonanie płynie z objawień, jakie miała francuska siostra zakonna (wizytka) Małgorzata Maria Alacoque ( + 1690 r.).
"Pewnego piątku, podczas Komunii świętej - pisze - Zbawiciel rzekł te słowa do swej niegodnej służebnicy, jeśli się nie myli:
Przyrzekam ci w nadmiernym miłosierdziu mego Serca, że Jego miłość wszechmocna tym wszystkim, którzy przyjmą Komunię świętą w dziewięć pierwszych piątków miesiąca bez przerwy, udzieli laski ostatecznej pokuty.
Nie umrą w Jego niełasce ani bez przyjęcia sakramentów w tej ostatniej chwili".
To oświadczenie Chrystusa nazwano Wielką Obietnicą. Nie jest ona jednak dogmatem wiary opartym na Piśmie Świętym, ale objawieniem prywatnym. Dlatego też nie mamy na jej podstawie pewności absolutnej, "ale tylko moralną, jaką obdarzamy osoby poważne, uczciwe, zasługujące na szacunek i wiarygodne".
Kościół po zbadaniu życia i pism Małgorzaty Marii Alacoque stwierdził, że nie ma w nich nic przeciwnego wierze i moralności. Samą zaś siostrę - uznając heroiczność jej cnót - ogłosił świętą w 1920 roku. Tym samym pozwolił wiernym, a często nawet i polecał, praktykę dziewięciu pierwszych piątków miesiąca w nadziei, że przyniesie ona dobre owoce.
Powszechnie wśród ludu przyjęła się praktyka Komunii świętej w dziewięć pierwszych piątków miesiąca.